piątek, 20 lutego 2015

Graty na klatkach

Korzystając ze zwiększonego zainteresowania na forum, chciałbym wypytać, jak rozwiązać problem przedmiotów znajdujących się na klatkach schodowych i w korytarzach piwnic.

Nie jest problemem powiesić kartkę z nakazem usunięcia. Tylko co wtedy? Jak już można było to zauważyć, najpierw próbujemy dać jakieś rozwiązania, więc i tym razem próbowaliśmy utworzyć pomieszczenie na sprzęt sportowy (którego w klatce B jest sporo). Nie przeszło, więc teraz usilnie prosząc i świecąc oczami uprosiliśmy przesunięcie 'egzekucji' do czasu pierwszej wywózki. Wywózka jest darmowa, więc jeszcze kilka dni lepiej poczekać - zamówienie kontenera to koszt ok. 450 zł. Można też wywiesić ogłoszenie i każdy niech się martwi co z gratami zrobi...

Nie spodziewamy się, by po wywieszeniu ogłoszenia o nakazie posprzątania części wspólnych w terminie wywózki, udało się rozwiązać problem...

Stan na teraz:
- decyzja strażaka o konieczności natychmiastowego uprzątnięcia z klatek schodowych;
- protokół roczny z zaleceniem natychmiastowego usunięcia wszelkich przedmiotów z klatki schodowej.
W obu przypadkach podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 07.06.2010 w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków i innych obiektów budowlanych.

Konsekwencje nas czekające:
- wizyta uprawnionego organu nakładającego na Wspólnotę mandat karny z zaleceniem i terminem usunięcia gratów. Za kilka dni ponownie i tak do skutku. Mandaty na nas nałożone będą równo podzielone (na m2 powierzchni) i dopisane do czynszu. W związku z tym, że graty są pojedynczych lokatorów a płacić będą wszyscy, będzie to najlepszy sposób by skłócić sąsiadów między sobą. Z drugiej strony można wynająć firmę, która wyniesie wszystko na ulicę w dniu wystawki, ale są to przedmioty prywatne, więc zapewne znajdą się znawcy prawa, którzy przysporzą problemów takiemu rozwiązaniu...
Sytuacja wydaje się patowa a jedyne pewne, że w tydzień po wywózce będzie pierwsza kontrola stanu klatek schodowych...

I tu pojawia się pytanie. Jak widzicie rozwiązanie problemu?

(Od razu powiem, że mamy pomysł, ale go w tej chwili nie podsuniemy, gdyż nie chcemy skupiać uwagi na tym rozwiązaniu a usłyszeć inne).

Odpowiedzi proszę umieszczać na forum.



Pozdrawiam
Artur

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz