Dziś byli panowie z firmy Schindler celem... no właśnie, w jakim celu? Dokonali rutynowych czynności i odjechali. A fakty są takie, że trzeba będzie chodzić z własną drabiną, by zejść z progu jaki winda robi po zatrzymaniu na niektórych piętrach... Mimo, że udało się panów namierzyć, nie interweniowaliśmy - jutro będzie i Administrator, i Konserwator i Inspektor. W takim składzie pojedziemy na ósme piętro i zobaczymy, jak inspektor skomentuje prace windy (a w zasadzie pracę konserwatorów firmy Schindler)...
W drugiej klatce winda zatrzymuje się poniżej poziomu, pocieszenie - średnia wychodzi na zero...
Przy okazji.
Jutro też nasza pani administrator zostanie zapoznana ze stratami dokonanymi przez kosiarzy trawników jak i pracą pani sprzątającej (o dwóch dniach sprzątania).
Ok, wygląda, że chłopaki z Schindlera czytają naszego bloga, bo po dzisiejszej ich wizycie winda zatrzymuje się poprawnie :-) Martwi mnie tylko taka robota na raty, Jutro ma być firma od trawników, też na raty...
OdpowiedzUsuńA.K.