Chodnik
Między innymi zakończyła się korespondencja z ZDiZ w sprawie wymiany połamanych kafli naszego chodnika. Ostatnie pismo (z 23.stycznia) zawierało informację, że ZDiZ "uzupełni brakujące płytki chodnikowe przed dojściem do budynku nr 19 [...] w najbliższym czasie przy sprzyjających warunkach atmosferycznych".
I tak się stało. Kilka płytek zostało wymienionych. Zastanawiamy się, czy się cieszyć z tych kilku sztuk czy dopominać się bardziej gruntownego przeglądu chodnika... Póki co jednak zostajemy przy wariancie pierwszym :-)
Instalacje w gruncie
Nasze działania (gdzie sąsiedzi z WM 21 są inicjatorami i wykonawcami w zasadzie całej korespondencji) doprowadziły do wymiany pism i zajęcia stanowisk przez UM i WAM w temacie instalacji znajdujących się na naszych działkach. Temat jest o tyle zawiły, że w normalnych warunkach, dzisiaj, nabywca gruntu przejmuje wszelką instalację znajdującą się w nim. Ale w czasach, kiedy WAM przekazywał działki nie było doświadczenia u pracowników, więc na dzień dzisiejszy mamy pismo z WAM (z 29. grudnia), że "sieć wodociągowa i sieć kanalizacji sanitarnej przebiegające przez [nasze] nieruchomości gruntowe [...] znajdują się na ewidencji środków trwałych WAM." Dalej pismo wyjaśnia, że od czerwca 2012 WAM spotkał się kilkanaście razy z UM celem przekazania instalacji ale ostatecznie UM nie finalizuje przekazania.
My nie jesteśmy a ten moment w stanie ocenić, czym to dla nas grozi. Możemy sobie tylko wyobrazić sytuację, że w razie awarii nam nie wolno będzie czegoś naprawić, bo to nie nasze, a WAM nie będzie mógł tego samego naprawić, bo to wydawanie pieniędzy na instalacje na prywatnym terenie...
Sprawa rozwojowa, i dobrze że teraz - póki świeża - wyszła.
Oświetlenie ulicy
W sprawie oświetlenia naszej ulicy odbyliśmy spotkania z dyrektorem ZDiZ, Radą Dzielnicy, nawet mieliśmy przydzielone pieniądze. Wszystko się porozłaziło (ZDiZ nie może stawiać lamp na nie swoim terenie, instalacja nie jest miasta itp. problemy formalno-prawne)... Ale miasto jest przychylne a urzędnicy jeśli mogą, pomogą. Powstała koncepcja by pójść inną drogą. Jeśli postawimy na własny koszt lampy na swoim terenie, to miasto będzie nam płacić za energię elektryczną zużytą do oświetlenia ulicy. Dodam tutaj, że Dyrektor ZDiZ zaproponował rozwiązanie problemu remontu, oświetlenia i odśnieżania poprzez wydłużenie ulicy (do tej pory kończyła się przy naszym bloku) aż do placu przy 42. Uchwała przeszła. (Jakie miasto jest zainteresowane braniem na siebie wydatków? Raczej zależałoby im na utworzeniu ulicy osiedlowej czy wewnętrznej, a wtedy wszelkie wydatki na jej utrzymanie czy ubezpieczenie - a to spora kwota, są już naszymi wydatkami. A u nas przeszło :- ) Już pługi jeżdżą na place przy 21 i 42.
Ale wracając do oświetlenia. Do tej pory płaciliśmy (każda ze wspólnot) ok. 1500 zł rocznie za oświetlenie ulicy (4016 godzin x 0,62 zł/kWh x 600W mocy żarówek), po naszych 'poprawkach' - będziemy płacić połowę. Natomiast po ustaleniu gdzie i jakiego rodzaju oświetlenie ma stanąć, podpisalibyśmy umowę z UM i koszt energii mamy z głowy.
Oczywiście nie należy myśleć, że interesuje nas wejście przed klatką - temat dotyczy osiedla, a więc podejścia do śmietnika, schody czy miejsca postojowe też :- )
Wyszedł jeszcze mały problem, mianowicie w piśmie stoi, że oświetlenie miałoby być energooszczędne, czyli LEDowe. Z moich szybkich wyliczeń na dzień dzisiejszy wynika, że LEDy dają ok 35% mniej światła niż oświetlenie wykonane na wysokoprężnych lampach sodowych (czyli takich, które teraz mamy) a kosztuje krocie. Ale to zapewne kwestia uzgodnienia stanowisk co autor miał na myśli :-)
Łuk naszej ulicy
Efektem naszych starań, spotkań, pism oraz przymiarek 'w terenie' będzie zamontowanie słupków i progu zwalniającego na łuku naszej ulicy. Z wielu powodów jest to mało bezpieczne miejsce, więc jeśli jest taka możliwość, chcemy to zmienić. Przychylne nastawienie ZDZiZ i w "najbliższym czasie" powinno coś ruszyć (miejsca montażu są już wyznaczone). Z tym terminem to jeszcze zobaczymy, bo od jesieni czekamy na montaż ławeczki na naszym miniosiedlu :- )
OPEC
Było światełko w tunelu. Otrzymaliśmy informację, że nasza wymiennikownia jest w stanie agonalnym, że jej remont kosztuje wielkie pieniądze i taniej jest zamontować trzy wymienniki w blokach niż remontować taką landarę. Były już przymiarki, byli specjaliści z OPEC, dokonali pomiarów i planowali rozmieszczenie urządzeń w naszych pomieszczeniach CO, a my patrzyliśmy w tabelki, ile mniej będziemy płacili posiadając swoje wymienniki...
Niestety, coś gdzieś nie zadziałało jak należy a ostatecznie otrzymaliśmy pismo, że wymiennikownia jest po remoncie i w najbliższym czasie nie ma co liczyć na zmianę sposobu dostarczania energii cieplnej... Papier jest papier, pieczątka poważna, widać wcześniej wkradł się błąd i była to ślepa uliczka...
PEWIK
Przyglądamy się pewnym sprawom związanym z PEWIKiem. Na ten moment napiszę tylko, że przeszliśmy na rozliczenia rzeczywiste (zresztą jak z ENERGĄ), co powinno dać nam większą kontrolę tego, co się dzieje.
NOWE NUMERY KONT
Jeszcze troje właścicieli lokali wpłaca na konta w "starym" banku. Jak tylko oni zaczną wpłacać na konta przypisane do nich, z banku zrezygnujemy. Ale bez obaw - zostaną wyeksportowane wszelkie operacje, więc zawsze będzie można do nich wrócić. Niestety, historii wcześniejszej poprzedni Zarząd sobie (i nam) nie zapewnił.
WYBORY DO RADY DZIELNICY
Jeśli są osoby chętne pomóc w działaniach na rzecz dzielnicy, osiedla, to zapraszam. Poniżej mail od naszej Radnej:
Elżbieta Sięrżęga - nasza radna (Samorządność) zbiera kandydatury
do pracy w Radzie Dzielnicy na następną kadencję. Poszukujemy chętnych do pracy. Gdyby byli chętni to podaję
do niej telefon [...].
Zachęcam
Irena Kubiszyn
(telefon podamy osobom zainteresowanym, można też udać się bezpośrednio do Rady Dzielnicy)
A.K.
Łuk Naszej Ulicy :)
OdpowiedzUsuńNareszcie są słupki :) Gratulacje dla Zarządu :) I paru współmieszkańców zastanowi się przed zakupem kolejnego samochodu lub sprowadzeniem służbowego dostawczaka przed blok bez zabezpieczenia sobie garażu lub miejsca parkingowego :) Szkoda tylko, że nie wezwano lawety do odstawienia na złomowisko paru rzęchów :) Miejsca na parking na osiedlu nie brakuje (patrz plac z lewej strony bud. 21) tylko ochoty do załatwiania brak wygodnickim :(
Zarząd tak trzymać :)
Jako, że Zarząd szuka wszędzie oszczędności (i to się chwali) chciałbym podsunąć pomysł. Otóż przeglądając ostatnio niniejszego bloga zastanowiła mnie uchwała nr 21/2014. Nie sama zasadność sprawdzenia prawidłowości nastaw w zaworach termoregulacyjnych ale wynajmowanie specjalistycznej firmy do tak prostej czynności to wyrzucanie pieniędzy (naszych) w błoto. Żeby nie być gołosłownym spieszę z wyjaśnieniami. W naszych mieszkaniach zamontowane są zawory termoregulacyjne firmy POLO. Popatrzyłem, poczytałem i z jakąś tam wiedzą o tychże zaworach ruszyłem do grzejnika. Po zdjęciu głowicy termoregulacyjnej mamy dostęp do zaworu. Pięknie wyskalowane na obwodzie nastawy od 1 do 6, okrągła tuleja regulacyjna w środku która ma naciętą szczerbinkę wskazującą nastawę. Ta okrągła tuleja ma po bokach dwa spłaszczenia pod "bardzo specjalistyczny" klucz płaski rozm. 13. Reasumując - zdejmujemy głowicę i sprawdzamy nastawę zgodnie z projektem. Jeżeli nastawa nie jest zgodna to płaskim kluczem rozm. 13 przestawiamy tuleję tak aby szczerbinka znalazła się na wprost cyfry oznaczającej nastawę zgodną z projektem. Ot i cały niezwykle skomplikowany proces. Owszem są zawory termoregulacyjne innych firm wymagające faktycznie specjalistycznych kluczy nastawnych ale u nas jest to banalnie proste. Myślę że w dobie szukania oszczędności w naszej wspólnocie szkoda wydawać pieniądze na wynajęcie firmy do tak prozaicznie prostej czynności.
OdpowiedzUsuńCzytam, czytam i nie znalazłem żadnego pomysłu. Jedynie opis jak przestawia się zawory.
UsuńCzy pomysłem jest zakupienie 47 kluczy płaskich rozmiar 13? A może pomysłem jest, by Zarząd ubrał się w robocze i przeleciał po mieszkaniach? Twierdzenie na podstawie jednego mieszkania, że wszyscy mamy Polo też jest lekką nadinterpretacją. U mnie np. są i Polo i są Danfossy, a podejście do nich z kluczem rozmiar 13 może tylko rozbawić :-)
Ale skupmy się chwilę na konkretach.
W bloku mamy około 200 grzejników (17 okien x 12 poziomów) plus kilka na klatkach. Przeznaczmy na każdy grzejnik 10 minut (trzeba do drzwi zapukać, poczekać aż lokator otworzy, dowie się o co chodzi, wpuści do kuchni, pokoju, czasami trzeba odsunąć zabudowę, czasami przestawić kwietnik czy regał z telewizorem, rozkręcić zawór, sprawdzić nastawę, ewentualnie dokonać korekty, poprzesuwać szafy na swoje miejsce - wydaje się, że 10 minut jest optymalne).
10 minut x 200 grzejników = 2000 minut, co daje 33 godziny pracy! (Cztery pełne dni dla jednego pracownika). Przy założeniu, że stawka za godzinę pracy firmy to 50 zł (brutto), daje to 1600 zł. gdzie jeszcze dojazd dwa-trzy razy, gdy okaże się, że nie było lokatorów?
Kalkulowaliśmy i rozpatrywaliśmy różne warianty. Wyszło, że taki (wynajęcie firmy) jest najbardziej optymalny, choćby dlatego, że nie interesuje nas, kto jakie głowice ma - robota ma być zrobiona. Braliśmy też pod uwagę taki wariant, że nastawy mógłby zrobić konserwator, ale mieszkania to mieszkania - część prywatna, nie wchodząca w skład części wspólnej, czyli nie jest obszarem działania Konserwatora...
Jednak dziękuję za podpowiedz. Im więcej będziemy mieli informacji świadczących o (choćby) czytaniu tego bloga, tym bardziej będziemy wiedzieli, że warto umieszczać tu informacje przed podejmowaniem decyzji. Staramy się bardzo patrzeć na sprawy z różnych stron, konsultujemy się między sobą (wewnątrz Zarządu jak i między Zarządami) by nie popełnić błędu ale 'co dwie głowy to nie jedna' i jeszcze jedno zdanie w temacie może zupełnie zmienić nasze jego postrzeganie.
Przeznaczamy naprawdę wiele czasu na sprawy Wspólnoty. Same wpisy na blogu (a jest ich 120, załóżmy 5 minut na każdy wpis) to 10 godzin siedzenia i wklepywania. A skąd dane do wpisów? Analizy danych, stron, wyciągów z banków itd. itd. itd. Niemniej komentarze pod wpisami (oraz statystyki ich czytania) powodują, że widząc sens ich wpisywania, będziemy szerzej komentować nasze działania (choćby poprzez opis opcji odrzuconych przy naszych wyborach i decyzjach).
Pozdrawiam
A.K.
Niestety, ale sam klucz 13 nie starczy. Trzeba dokonać pomiarów, mieć wiedzę i sprzęt do tego.
OdpowiedzUsuńPo zmianie struktur scian, ocieplenia należy wykonać pomiary od nowa, stare dane - choć i takie do końca nie istnieją, nie sprawdza się w tym przypadku. Wiec klucz 13 nic tu nie da... tez jesteśmy podczas analizy dogłębnej tego problemu.
"Trzeba dokonać pomiarów, mieć wiedzę i sprzęt do tego.
OdpowiedzUsuńPo zmianie struktur scian, ocieplenia należy wykonać pomiary od nowa," - chwila jakie pomiary, zgodnie z uchwałą tylko sprawdzenie i korekta nastaw wg istniejącego projektu. Pomiary, tworzenie nowego projektu etc. to inna bajka - zasadność, koszty, uchwała, w takim razie czy jest sens sprawdzać teraz nastawy jeżeli w zamierzeniach jest zrobienie nowego projektu. Chyba Zarząd nie zamierza samodzielnie podejmować decyzji o wykonaniu nowego projektu?
Chwila, czy ktoś napisał, że jest w zamierzeniach zrobienie nowego projektu? Z tego co czytam powyżej - "trzeba dokonać pomiarów", nic więcej.
OdpowiedzUsuńWracając do tego wątku, właśnie tak - trzeba ponastawiać wszystko zgodnie z projektem i ocenić jak się po tej czynności będzie działo. Przy okazji wyjdzie, czy zawory są (a wiemy, że nie wszędzie) oraz jak są ustawione. My (Zarząd) co jakiś czas (w szczególności przy dużych skokach temperatury) chodzimy do naszego węzła CO i spisujemy parametry (temperatura zewnętrzna, temperatura czynnika grzewczego na wejściu, wyjściu, dostarczana moc chwilowa itp.). Zaopatrzeni w takie dane (których do tej pory nie było), będziemy mogli szybko ocenić, czy przy tej samej temperaturze za oknem w tych samych godzinach tego samego dnia (np. sobota, 07:00, za oknem -2 st.C) moc dostarczana spadła, zwiększyła się się czy pozostaje bez zmian. Na ten moment, w tak prosty sposób można sprawdzić nastawy oraz wyciągać całkiem sporo wniosków.
Nadal jednak nie wiem co mamy zrobić z informacją, że zawory przestawia się kluczem rozmiar 13...
A.K.
Genialne, wręcz rewolucyjne teorie:
Usuń" Na ten moment, w tak prosty sposób można sprawdzić nastawy oraz wyciągać całkiem sporo wniosków."
BZDURA TOTALNA!!!!! W ogóle nie macie pojęcia o czym piszecie. Czy Zarząd sam wymyśla takie "genialne" teorie czy ktoś Wam je podsuwa - normalnie NOBEL.
A co do klucza rozmiar 13 nawiązałem do postu Zarządu z 26.11.2014:
..."Do tego też trzeba zatrudnić osobę z zewnątrz (posiadającą urządzenie do nastawiania zaworów zgodnie z projektem, do którego zresztą mamy dostęp);"
Sąsiedzie, wyczytujesz, że Zarząd ma w planach wykonanie projektu ale nie zauważasz, ze twórca wpisu to inna osoba??? Atakujesz nas i przypisujesz słowa innych osób, jak mamy się do tego odnieść?
OdpowiedzUsuńTak, 26.11 tak napisaliśmy, i nic się nie zmieniło. Dalej nie rozumiem, co mamy z tym zrobić, przebrać się w robocze czy kupić 47 kluczy płaskich? No i co z Danfossami, których nie da się przestawić "kluczem płaskim rozmiar 47".
Krzyczenie, że coś jest bzdurą jeszcze z tego czegoś nie robi bzdury. Merytoryczne, konkretne argumenty już tak. Ale na dyskusję proponuję się przenieść na forum.
Z drugiej strony można robić tyle co poprzedni Zarząd, przynajmniej nie narażali się, że coś robią nie po myśli mieszkańców.
A.K.