niedziela, 7 września 2014

Monitoring

Korzystając, że jesteśmy w Sopocie podjechaliśmy wczoraj do Wrzeszcza i zakupiliśmy trzy akumulatory do naszego monitoringu. dwa z trzech starych się rozszczelniły robiąc nam przy okazji małe spustoszenia, trzeci padnięty był kompletnie jeszcze podczas przejęcia Wspólnoty. Koszt nas pozytywnie zaskoczył, ale pewnie dlatego, że obyło się bez narzutu. W sumie 360 zł.
Oczywiście zanim zdecydowaliśmy się na zakup przeszukaliśmy internet. Niestety, producent zasilaczy buforowych (mamy ich dwa) nie prowadzi jeszcze (obiecuje za dwa, trzy miesiące) sprzedaży akumulatorów, natomiast wpisanie samych symboli akumulatorów w google przenosiło nas na cztery chińskie strony. Baliśmy się wręcz, że trzeba będzie coś przerabiać by dopasować obudowy do zamienników, ale w hurtowni mają taki wybór, że nie było najmniejszego problemu.
Dwa akumulatory przez nas wybrane (150 zł sztuka) są ze średniej półki i dają szansę na przepracowanie minimum trzech lat (czyli 50 zł rocznie za sztukę). Proponowano nam również akumulatory z górnej półki (230 zł), ale uważamy, że nie jest takie pewne, że taki akumulator przepracuje pięć lat, a tyle musiałby, by nie zejść z parametru 50 zł/rok. A gdyby po okresie gwarancji (rok) akumulator padł, to mniej nas będzie serce bolało wymieniając coś za 150 niż za 230 :-)

Przy okazji i dla pamięci: akumulatorów firmy J&C nie będziemy kupować. Obie sztuki popękały w przeciągu czterech miesięcy, jeden tak, że płyty było widać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz