10:30-12:15
Siedzieliśmy w niepełnym składzie i nanosiliśmy uwagi ustępującego Zarządu do projektu umowy z nowym administratorem. Sporo dobrych uwag, ale też część już nieaktualnych, gdyż umowa jest przez nas w miarę na bieżąco modyfikowana. W umowie wpisaliśmy wszystko co wcześniej ustaliliśmy z nowym administratorem i między sobą, zrobiliśmy z niej jedną umowę (administrator odpowiedzialny za wywiązywanie się z umów firm dla nas działających) i taką wersję chcemy podsunąć nowemu administratorowi. Podpisze - będziemy się cieszyć, nie podpisze, będziemy wiedzieli co robić, bo czasu coraz mniej.
Jak się okazało na miejscu nie było tak źle :) Spodziewałem się gorszego przywitania..
OdpowiedzUsuńBo nie miał czasu przejrzeć umowy, hihihi
OdpowiedzUsuń